Fundacja KS Hetman Zamość – Victoria Żmudź   2 : 1 (1 : 1)

 

Bramki zdobyli:  1 : 0  Damian Kupisz (11′), 1 : 1 Tomasz Pogorzelec (21′),  2 : 1 Michał Paluch (90′)

 

Hetman: Jacek Troshupa – Przemysław Kanarek (od 83′ Batłomiej Gąska), Jakub Bednara, Przemysław Żmuda (kpt), Dawid Daszkiewicz – Szymon Solecki, Łukasz Mietlicki (od 62′  Sviatoslav Lavruk), Rafał Kycko (od 85′ Michał Luterek) – Damian Kupisz, Michał Paluch, Rafał Turczyn (od 56′ Piotr Stefański).Trener: Marek Motyka, asystent trenera: Krupa Krzysztof, masażysta: Andrzej Podlipski, kierownik drużyny: Jacek Szczyrba, trener bramkarzy: Włodzimierz Kwiatkowski

 

Victoria: Marcin Makowski – Kamil Sawa, Rebert Wagner (kpt), Igor Paskiv, Hubert Kołodziejczyk, Tomasz Pogorzelec, Damian Kasprzycki (od76′ Szczepan Sawa),  Mateusz Misztal (od 72′  Jakub Fronc), Paweł Fornal (od 88′  Robert Janusz), Kordian Sołtysiuk (od 59′  Mateusz Tywoniuk), Jurij Furta. Trener: Piotr Moliński, kierownik drużyny: Dariusz Czarnota

 

Żółte kartki: Dawid Daszkiewicz, Jakub Bednara
Czerwone kartki: Damian Kupisz 90+3′ (za niesportowe zachowanie) – Szczepan Sawa 90+3′ (za niesportowe zachowanie)
Sędzia główny: Sylwester Wuczko, sędziowie asystenci: Piotr Boryca i Maciej Grządziel (KS Lublin). Widzów: 800

 

 

MEDIA DONIOSŁY

 

Portal internetowy lubsport.plHetman rzutem na taśmę pokonał Victorię

 

Patrząc na formę swoich ulubieńców w starciu z Eko Różanka, kibice Hetmana Zamość spodziewali się łatwego zwycięstwa nad Victorią Żmudź. Na stadionie przy ulicy Królowej Jadwigi podopieczni Piotra Molińskiego wysoko zawiesili poprzeczkę faworyzowanemu rywalowi. Gol na wagę trzech punktów dla biało-zielono-czerwonych padł dopiero w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry!

 

POMECZOWE KOMENTARZE

 

Krzysztof Krupa (asystent Marka Motyki): – Bardzo szybko ustawiliśmy sobie dzisiejszy mecz. Gola zdobył Damian Kupisz, a wcześniej ten zawodnik trafił w poprzeczkę. Rywal odpowiedział w sposób kuriozalny. Przyjezdni mieli rzut wolny, złapaliśmy kilku przeciwników na ofsajdzie, ale nie było zagrożenia i sędzia puścił grę. Jacek Troshupa myślał, że jest spalony i położył piłkę. Zawodnik Victorii podbiegł do niego, odebrał futbolówkę i wyrównał. W premierowej odsłonie obie strony miały swoje okazje. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, lecz niewiele z tego wynikało. Gra toczyła się głównie w środku pola, nasze skrzydła były odcięte i powiem szczerze, że ciężko się to oglądało. W drugiej połowie sytuacji było trochę więcej. Uderzenia przewrotką próbował Damian Kupisz, a Rafał Kycko groźnie strzelał z dystansu. W obu przypadkach świetnie interweniował golkiper ze Żmudzi, który tego dnia prezentował się naprawdę dobrze. W 90′ z dośrodkowania Piotra Stefańskiego pożytek zrobił Michał Paluch i wygraliśmy 2:1. Rywal nie pozwalał nam na wiele. To był szarpany mecz, który wygraliśmy dosyć szczęśliwie. Te trzy punkty to jedyny pozytyw. O reszcie chcemy zapomnieć. Szkoda nieodpowiedzialnego zachowania z końcówki Damiana Kupisza, bo pewnie zostanie zawieszony.

 

Piotr Moliński (trener Victorii): – Strasznie boli nas ten wynik, bo punkt był bardzo blisko. Zasłużyliśmy na remis, chłopaki zostawili na boisku mnóstwo zdrowia. Byliśmy przygotowani na ciężką końcówkę, ale nie udało się zachować koncentracji. Pozostał tylko żal. Przy stanie 1:1 mieliśmy wyborną okazję, by wyjść na prowadzenie. Jeden z obrońców Hetmana skiksował, Jurij Furta wyszedł sam na sam z bramkarzem, lecz nie potrafił go pokonać. W drugiej odsłonie mieliśmy dwie groźne kontry. W obu udział brał Kordian Sołtysiuk. Najpierw trochę się pospieszył, a w drugiej sytuacji niepotrzebnie dograł do Furty. Gdyby podał do Pawła Fornala, ten stanąłby oko w oko z golkiperem gospodarzy. Trzeba podkreślić dobrą postawę w bramce Marcina Makowskiego. Świetnie prezentowała się też nasza defensywa i druga linia, ale niestety się nie udało. Takie jest życie. Porównując grę zamościan i Stali Kraśnik, więcej punktów dałbym tym drugim. Sytuacja z czerwoną kartką? Damian Kupisz opluł Szczepana Sawę, a ten zareagował zbyt impulsywnie.

 

 

Portal internetowy – roztocze.net

Zwycięstwo nie przyszło tak łatwo, jak spodziewano się w Zamościu, ale ostatecznie punkty nie wyjechały za miasto. Hetman wygrał w sobotę z Victorią Żmudź 2:1 (1:1). Upragnioną bramkę dającą zwycięstwo w 90. minucie strzelił Michał Paluch.
Dziennik Wschodni Sport – Męczarnie Hetmana i gol kuriozum

Piłkarze Marka Motyki znowu nie zachwycili, ale rzutem na taśmę zdobyli komplet punktów

 

Kronika Tygodnia –  Zwycięzców się nie rozlicza ?

Spotkanie z Victorią miało być dla Hetmana formalnością. Kilka szybkich ciosów i rywal na deskach. Tymczasem zakończyło się wymęczonym zwycięstwem z wieloma stratami własnymi.

Trener Hetmana Marek Motyka – wydawało się, że mecz z Victorią będzie spacerkiem, ale sami narobiliśmy sobie masę kłopotów. Po zdobyciu kuriozalnej bramki przeciwnik nabrał wiary w siebie, a my byliśmy w kryzysie. Po przerwie zespół zareagował zdecydowanie lepiej, stwarzając sobie wiele sytuacji. Cieszę się z punktów, natomiast nasza jakość piłkarska pozostawia wiele do życzenia. Wyciągniemy z tego wnioski z przyszłości, a zespół postaram się ustawić inaczej. Mam nadzieję, że z dobrym skutkiem.

 

Tygodnik Zamojski – Wymęczyli

Gospodarze zainkasowali komplet punktów, ale to jedyna rzecz, z której można być zadowolonym. Gra zespołu nadal pozostawia wiele do życzenia, a indywidualne błędy piłkarzy wolają o pomstę do nieba

(…) Co prawda wygrywyją i są wiceliderem, ale od drużyny z III-ligowymi aspiracjami należy wymagać nie tylko kompletu punktów, ale także przekonywujących zwycięstw i przyjemnej gry dla oka. Słabiutka Victoria była o krok od sprawienia niespodzianki, a taką byłby remis na boisku Hetmana

 

Fakty – opinie – hipotezy

Po trzech  kolejkach Hetman zajmuje miejsce w czołówce, ze stratą dwóch punktów do lidera z Kraśnika. Dwa z tych trzech meczy rozegrali Zamościanie u siebie i można autorytatywnie stwierdzić, że swoich fanów nie zachwycili. Oczekiwany sukces rodzi się w bólach, jak dotychczas przyjeżdżające drużyny nie klękają przed faworytem i walczą jak równy z równym. Liga dopiero się rozkręca i wiele się może zdarzyć, ale prawdopodobnie w ciągu trzech następnych tygodni Hetman „wskoczy” na fotel lidera, gdy zdobędzie trzy punkty w… Kraśniku, a po 10 kolejce powinno być już jasne kto co osiągnie. Faworyci wówczas będą  już po rozegranych spotkaniach pomiędzy sobą.

/MiT/-foto MiT i Kronika Tygodnia/