Łada 1945 Biłgoraj – Fundacja KS Hetman Zamość 0 : 2 (0 : 1)
Bramki: 0 : 1 Szymon Solecki (4′) – rzut karny, 0 : 2 Przemysław Kanarek (60′)
Łada: Łukasz Szawara – Karol Misiarz, Paweł Sobótka, Grzegorz Mulawa, Dariusz Kuliński, Dominik Skubisz (od 75’ Dawid Konopka), Piotr Mazurek (od 46’ Janusz Birut), Roman Steskiv, Damian Rataj (od 65’ Arkadiusz Czok), Patryk Dorosz (od 65’ Marek Pyda), Jurij Perin. Trener: Ireneusz Zarczuk
Hetman: Kacper Skrzypek – Łukasz Bubeła (od 88’ Michał Luterek), Przemysław Kanarek, Szymon Solecki, Dawid Daszkiewicz, Damian Kupisz, Maciej Markowski, Łukasz Kamiński (od 79’ Damian Baran), Błażej Omański (od 60’ Damian Otręba), Filip Drozd (od 86’ Hubert Czady), Damian Ziółkowski. Trener: Marek Motyka
Żółte kartki: Grzegorz Mulawa – Łukasz Bubeła
Sędzia główny: Piotr Kasperski, sędziowie asystenci: Mateusz Pizoń i Michał Pastusiak (KS Lublin). Widzów: 1500 (w tym około 300 z Zamościa)
Portal internetowy lubsport.pl: Strzelali obrońcy, Hetman podbił Biłgoraj
Drużyna Hetmana Zamość zanotowała drugą wygraną pod wodzą Marka Motyki. Po bramkach obrońców: Szymona Soleckiego i Przemysława Kanarka biało-zielono-czerwoni odnieśli prestiżowe zwycięstwo nad Ładą 1945 Biłgoraj!
Opinie trenerów
Ireneusz Zarczuk: – W tym spotkaniu popełniliśmy dwa szkolne błędy. W 2′ w niegroźnej sytuacji nasz zawodnik zagrał wszerz pola karnego. Do bezpańskiej piłki dobiegł piłkarz Hetmana Zamość, który podał prostopadle do swojego kolegi. Jeden z rywali został sfaulowany w sytuacji sam na sam, a sędzia podyktował jedenastkę. Po rzucie karnym przegrywaliśmy 0:1 i wiadomo było, że będzie ciężko. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jeśli przetrwamy początkowy napór gości, to z upływem czasu będzie nam się grało łatwiej, a przeciwnicy będą się denerwowali. Niestety stało się inaczej. Mimo wszystko próbowaliśmy walczyć. Mieliśmy swoje okazje. Szczególnie blisko trafienia był Damian Rataj, ale w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę. Na pewno nie było to jednostronne widowisko. W drugiej odsłonie konsekwentnie próbowaliśmy doprowadzić do wyrównania. Strzał Jurija Perina trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Ciągle nam czegoś brakowało, a po stałym fragmencie straciliśmy kolejnego gola. W ogólnej ocenie uważam, że wygrał zespół lepszy i bardziej skuteczny.
Piotr Welcz (dyrektor sportowy Hetmana Zamość): – Zdominowaliśmy Ładę. Szybko udało nam się strzelić bramkę na 1:0 i potem cały czas kontrolowaliśmy ten mecz. Wynik powinien być wyższy, ale w drugiej połowie zaprzepaściliśmy wiele okazji. Reasumując, od początku ten pojedynek był pod naszą kontrolą i zwyciężyliśmy zasłużenie.
Dziennik Wschodni Sport: Derby w Biłgoraju dla Hetmana Zamość
Szybki gol ustawił derbowe spotkanie Łady z Hetmanem. Zamościanie od czwartej minuty prowadzili 1:0, a ostatecznie pokonali niewygodnego rywala 2:0.
Kronika Tygodnia: Derby po zamojsku
Szymon Solecki i Przemysław Kanarek zdobyli bramki, dzięki którym Hetman pokonał w derbach Ładę 2 : 0. Spotkanie w Biłgoraju mogło się podobać, a kibiców zamojskich z pewnością cieszy fakt, że ich zespół potrtafi zagrać efektownie w ofensywie oraz skutecznie w tyłach. Łada, choć walczyła z ogromną determinacją, nie miała wystarczająco wiele pilkarskich atutów, aby zakończyć mecz choćby z punktem
Marek Motyka (trener Hetmana) – Powiem szczerze, że jestem zadowolony ze spotkania. Nie tylko dlatego, że wygraliśmy, ale przede wszystkim dletego, że nasza gra ofensywna wyglądała dobrze. Na dodatek zagraliśmy z tyłu na zero. Wpuściłem na plac gry młodych chłopaków, żeby poczuli jak smakuje taki mecz. Generalnie plan został wykonany i myślę, że idziemy w dobrym kierunku.
Tygodnik Zamojski: Derby dla Hetmana
Jeden z pretendentów do awansu nie dał szans Ładzie i zgarnął komplet punktów. To druga wygrana zamościan pod wodzą trenera Marka Motyki, a czwarta z rzędu porażka biłgorajan
W pozostałych spotkaniach XXV kolejki uzyskano wyniki:
Lublinianka Lublin – Polesie Kock 2 : 2
Lewart Lubartów – Kryształ Werbkowice 1 : 2
Lutnia Piszczac – Górnik II Łęczna 1 : 3
Stal Kraśnik – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1 : 1
Włodawianka Włodawa – Chełmianka Chełm 0 : 5
LKS Milanów – Kłos Chełm 0 : 8
POM Piotrowice – Victoria Żmudź 1 : 3
Powiślak Końskowola – Unia Hrubieszów 1 : 3
Tabela po XXV kolejce (za portalem polskieligi.net)
Lp. | Drużyna | M | Pkt | Z | R | P | Bz | Bs | RB | Forma (8 ost. spotkań) |
1 | Chełmianka Chełm | 25 | 66 | 21 | 3 | 1 | 74 | 13 | 61 | |
2 | Górnik II Łęczna | 25 | 62 | 20 | 2 | 3 | 64 | 28 | 36 | |
3 | Hetman Zamość | 25 | 55 | 17 | 4 | 4 | 60 | 21 | 39 | |
4 | Tomasovia Tomaszów Lubelski | 25 | 51 | 15 | 6 | 4 | 62 | 25 | 37 | |
5 | Stal Kraśnik | 25 | 50 | 15 | 5 | 5 | 58 | 31 | 27 | |
6 | Kryształ Werbkowice | 25 | 47 | 15 | 2 | 8 | 43 | 25 | 18 | |
7 | Lewart Lubartów | 25 | 40 | 11 | 7 | 7 | 40 | 30 | 10 | |
8 | Włodawianka Włodawa | 25 | 32 | 10 | 2 | 13 | 47 | 50 | -3 | |
9 | Łada 1945 Biłgoraj | 25 | 32 | 10 | 2 | 13 | 32 | 44 | -12 | |
10 | Powiślak Końskowola | 25 | 31 | 9 | 4 | 12 | 33 | 43 | -10 | |
11 | Kłos Chełm | 25 | 31 | 9 | 4 | 12 | 31 | 38 | -7 | |
12 | Lublinianka Lublin | 25 | 27 | 6 | 9 | 10 | 38 | 36 | 2 | |
13 | Unia Hrubieszów | 25 | 26 | 7 | 5 | 13 | 24 | 38 | -14 | |
14 | Victoria Żmudź | 25 | 24 | 6 | 6 | 13 | 32 | 49 | -17 | |
15 | Polesie Kock | 25 | 24 | 6 | 6 | 13 | 48 | 62 | -14 | |
16 | POM Iskra Piotrowice | 25 | 19 | 5 | 4 | 16 | 26 | 57 | -31 | |
17 | Lutnia Piszczac | 25 | 15 | 3 | 6 | 16 | 17 | 52 | -35 | |
18 | LKS Milanów | 25 | 3 | 0 | 3 | 22 | 18 | 105 | -87 | |
M- mecze, Pkt – zdobyte punkty, Z – zwycięstwa, R – remisy, P – porażki, Bz – bramki zdobyte, Bs – bramki stracone, RB = Bz-Bs, – zwycięstwo, – remis, – porażka |
/MiT/
Fakty – opinie – hipotezy
Na spotkanie w Biłgoraju trzeba spojrzeć z nieco innej perspektywy niż na inne. Do kanonów piłkarskich wszedł slogan, że „Derby piłkarskie rządzą się swoimi prawami”. To nie podlega dyskusji. Do takich spotkań nie trzeba zbytnio dopingować zawodników zarówno jednej jak i drugiej drużyny. I tu pewnie pokonując rywala Hetman udowodnił, że piłkarsko osiągnął wyższy poziom od niego. Co wynika również z miejsc zajmowanych przez te dużyny w tabeli. Czwartoligowe rozgrywki w zasadzie zdominowało dotychczas pięć zespołów (Chełmianka, Górnik II Łęczna, Hetman Zamość, Tomasovia Tomaszów Lubelski i Stal Kraśnik). Pozostała szóstka – wśród ktorych znajduje się Łada Biłgoraj – to potocznie określani „ligowi średniacy”. Ich ligowy byt na tą chwilę jest raczej nie zagrożony. O pozostanie w lidze walczą jeszcze cztery zespoły, a trzy ostatnie mają bardzo nikłe szanse by zachować status czwartoligowca, zwłaszcza gdy weżmiemy pod uwagę fakt, że liga zostanie „okrojona” do 16 zespołów.
Na jakość gry zawodników Hetmana trzeba patrzeć również przez pryzmat nowego szkoleniowca. Zawodnicy podświadomie czują, że ocenia ich „nowe oko”. Tu już nie uda się gra pozorów, czy liczenie na zażyłość. To są plusy zatrudniania szkoleniowca z zewnątrz. Z reguły od początku zmienia się jakość drużyny, chociaż dalej to ci sami sawodnicy. (Vide Tomasovia – zamiana Jacka Paszkiewicza na Marka Sadowskiego). Marek Motyka – który w piłce nożnej osiągnął bardzo wysoki pułap jest dla tych zawodników wzorem i autorytetem. To trenera doświadczenie będzie decydować żeby gra była coraz lepsza, a zawodnicy byli oceniani przede wszystkim na zasadzie zdrowej i obiektywnej rywalizacji w walce o miejsce w zespole. Mecz w Biłgoraju to potwierdza. I ważne by byli to najlepsi – gdyż dewizą GRUPY OSCAR jest NAJLEPSI ZAWSZE Z NAMI.
W Biłgoraju zawodnicy Hetmana zagrali na przyzwoitym poziomie. To był trudny mecz, ale zagrany z determinacją i konskwencją w realizowaniu założeń taktycznych. To buduje i cementuje zespół. Do końca sezonu pozostało jeszcze dziewięć gier (w tym Finał Pucharu Polski Okręgu Zamojskiego). Kluczowym dla oceny czy budowanie zespołu do osiągnięcia wyższych zamierzonych celów zmierza we właściwym kierunku będą spotkania rozegrane przez zamościan w Pucharze Polski (to gra o prestiż) oraz końcówka sezonu – mecze z rezerwami Górnika Łęczna i liderem Chełmianką. W pozostałych sześciu ligowych spotkaniach Hetman będzie grał z drużynami z którymi nie powinien mieć (teoretycznie) kłopotów z ich pokonaniem, a trener Marek Motyka może testować i sprawdzać kolejnych zawodników oraz wprowadzać w tych meczach różne warianty gry. Jakość gry – czy miernik jej oceny – należałoby odnieść do spotkań rozegranych z teoretycznie silniejszymi przeciwnikiami. Nie zawsze te trudne spotkania muszą być zwycięskie, można polec z honorem i świadomością, że zrobiliśmy dosłownie wszystko aby wygrać, ale się nie udało, gdy to tylko sport…
/MiT/